nie muszę wierzyć moim myślom

Praktyka uważności (mindfulness) nie polega na pozbyciu się myśli. Polega na byciu świadomym procesu myślenia tak, byśmy nie trwali w transie zagubienia w naszych myślach. To wielka różnica. Ćwiczenie w byciu uważnym pomaga nam zauważyć kiedy umysł jest zajęty intensywnym myśleniem. Polega to w pierwszym rzędzie na opatrzeniu tego procesu swego rodzaju nalepką,  np.: „Myślenie, myślenie” lub: „Martwienie się, martwienie się”; następnie, na zwróceniu uwagi na to, co naprawdę dzieje się teraz i tutaj. Na powrocie do odczuć w naszym ciele, do oddechu, otaczających nas dźwięków, do istoty chwili obecnej.

W miarę jak praktyka uważności pogłębia się, stajemy się coraz bardziej świadomi naszych myśli. Daje nam to szansę ocenienia ich i zauważenia, że przez większość czasu nasze myśli tak naprawdę nam nie służą. Wiele myśli jest napędzanych strachem i zamyka nas w niepewności. W trakcie prowadzonych przez nas medytacyjnych sesji jednym z największych odkryć, jakimi ich uczestnicy dzielą się z nami jest stwierdzenie: „Zdałam sobie sprawę z tego, że nie muszę wierzyć moim myślom”.

Praktykowanie uważności pozwala naszemu umysłowi na dokonywanie wyboru. W chwili, gdy zatrzymasz się i uświadomisz sobie, że twoje myśli ci nie służą, masz możliwość powrotu do chwili teraźniejszej. Ten proces dokonywania wyboru nabiera mocy w miarę, jak zdajesz sobie sprawę z tego, w jaki sposób myśli mogą być źródłem cierpienia i rozdzielenia. Tworzą podział na „mnie” i na „nich”. Tworzą osądy i końcem końców sprawiają, że czujemy się źle sami z sobą.

Co ty na to, by w chwili, kiedy jesteś pogrążona w myślach, ocknąć się i powiedzieć sobie: „No dobrze, to tylko myśl”? To jest coś przełomowego! To może diametralnie odmienić twoje życie!

Najważniejsze by podejść do tego łagodnie i życzliwie. Za każdym razem, gdy zauważysz myśli i – łagodnie i z dobrocią – powracasz do chwili obecnej, zasiewasz ziarno uważności. Tworzysz nowy nawyk – nowy sposób na istnienie w świecie. Uspokajamy nieustanne brzęczenie myśli w naszym umyśle. Znajdujemy schronienie w tym, co prawdziwe – w żywotności, subtelności i tajemniczości chwili obecnej – a nie w opowieści, snutej przez nasze myśli.

Dziesięć tysięcy kwiatów wiosną, księżyc jesienią,
zimna bryza latem, śnieg zimą.
Jeśli twego umysłu nie przesłaniają zbyteczne rzeczy,
przeżywasz najlepszy okres
swego życia

Wu Men
Tara Brach

Dodaj komentarz